Żaden indyjski obiad nie może się obyć bez chlebka. dlatego kilka dni temu do wspaniałego Palak Panir przygotowałam chlebki. Początkowo chciałam zrobić chlebek Roti (czyli mąka pełnoziarnista, sól, woda), ale sama nie wiem kiedy, chyba trochę przez roztargnienie dodałam ghee (masło klarowane) i jakoś takoś wyszedł inny rodzaj indyjskiego pieczywa zwanego Paratha.
Wyszedł cudownie chrupki, a po przykryciu papierowym ręcznikiem część zrobiła się bardziej miękka - jeśli ktoś takie lubi.
W kuchni indyjskiej istnieją przeróżne odmiany tego chlebka w zależności od regionu. Jedne są z mąki pełnoziarnistej, inne ze zwykłej uniwersalnej, z nadzieniem itp, itd. Ja zrobiłam po swojemu (takiego przepisu nie znalazłam w swojej magicznej, przeogromniastej książce z przepisami kuchni indyjskiej), pół na pół mąka pełnoziarnista z uniwersalną
Składniki na około 32 placuszki
240 g mąki pszennej pełnoziarnistej typ 2000
240 g mąki pszennej uniwersalnej i trochę do posypania
2 łyżki ghee lub oleju (roślinnego w wersji wegańskiej)
1/2 - 1 łyżeczka soli (polecam różową himalajską)
woda
Do dużej miski wsypujemy mąki, sól i mieszamy. Następnie dodajemy ghee lub olej i palcami rozcieramy z mąką. Dodajemy po troszeczku wodę i wyrabiamy ciasto, na jędrną, niekleistą masę. Ciasto formujemu w kulę i odstawiamy na około 10 minut.
Rozgrzewamy patelnię na max lub prawie na max. Polecam patelnię teflonową, bo dzięki temu można podpiekać chlebki bez tłuszczu.
Stolnicę lub dużą deskę oprószamy mąką, ciasto dzielimy na pół, i kontynuujemy aż otrzymamy kawałki wielkości dużego orzecha włoskiego. Pojedynczy kawałek formujemy w kulkę, następnie palcami rozgniatamy formując placek, posypujemy mąką i wałkujemy bardzo cienko lub nie, w zależności od upodobań.
Deskę ponownie kilkukrotnie oprószamy mąką jeśli ciasto podczas wałkowania przywiera do powierzchni.
Placuszki podpiekamy kilka minut z każdej strony i podajemy w koszyczku do obiadu.
Smaczego
PS. Następnego dnia też są dobre ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz